W ubiegłym tygodniu miałem przyjemność być na corocznej imprezie, która kolejny raz miała miejsce w stolicy. Była to już siódma edycja tego wydarzenia, które jak co roku przyciągnęło całe zastępy miłośników wina, dziennikarzy, importerów i firmy winiarskie. Największy włoski kulinarno-winiarski koncern mediowy zaprezentował winiarzy wyróżnionych w wiodącym przewodniku po winach włoskich Gambero Rosso Vini d’Italia 2015/2016. Degustacja umożliwiała spróbowanie win z różnych regionów Półwyspu Apenińskiego. Chętni mogli wziąć udział w seminarium prowadzonym przez redaktorów Gambero Rosso. W sumie zaprezentowało się 24 firmy z branży winiarskiej. Po części byli to producenci ale nie zabrakło też ich dystrybutorów. Najliczniej reprezentowany był region Veneto z flagowym Amarone della Valpolicella oraz Piemont, który oferuje znane polskim miłośnikom wina Barolo czy Barbera d’Alba. Ja oczywiście najbardziej zainteresowany byłem winami z Toskanii. Tym razem było ich niewiele. Toskanię reprezentowały dwie winnice: Tenuta col d’Orcia oraz nieobecna dotychczas w Polsce Colline San Biagio. Colline San Biagio oprócz wina jest producentem oliwy oraz grappy. Mimo ścisku jaki panował przy ich stoliku udało mi się spróbować Sancti Blasii (70% Sangiovese, 20% Cabernet Sauvignon, 10% Merlot) z apelacji Carmignano oraz wyśmienitego 100% Sangiovese o nazwie Donna Mingarda. Polecam wszystkim miłośnikom tego szczepu! Niestety aby tego dokonać trzeba sobie zadać trochę trudu i wybrać się do Toskanii. Winnica nie ma jeszcze swojego przedstawiciela w Polsce, choć po jakości swoich produktów mogę przypuszczać, że to tylko kwestia czasu. Podsumowując krótko w mojej opinii Gambero Rosso to impreza w miarę udana. Cieszę się, że mogłem spróbować wielu dobrych i bardzo dobrych win oraz poznać ludzi, którzy z pasją je produkują. Jedynie czego mi nieco zabrakło to więcej Toskanii. Ale ulubionego nigdy za wiele:-). Salute!