Nieważne czy jesteś ekspertem w kwestii wina czy nowicjuszem. Prawdopodobnie popełniasz choć jeden z opisanych poniżej klasycznych błędów pijąc wino. Mam nadzieję, że nie jest to błąd numer 8!
- Napełnianie kieliszka aż po górną krawędź. Wino to nie piwo. Są kieliszki, które mogą pomieścić nawet całą butelkę wina (szczególnie, że butelki mogą mieć różną pojemność). Nie staraj się jednak tego robić. Kieliszek jest wtedy ciężki, niewygodny, napełniony po brzegi wygląda głupio i powoduje, że cieszenie się winem jest utrudnione. Napełniaj mniej więcej do 1/3 objętości. Będziesz mógł zakręcić nim aby uwolnić aromaty znajdujące się w winie. No i jeśli kieliszek się przypadkowo wywróci, nie stracisz całej butelki:-)
- Trzymanie kieliszka za jego czaszę. Trzymaj kieliszek dwoma palcami za jego nóżkę a nie za jego czaszę. Nóżka ma swoją funkcję. Wymyślona została z jakiegoś powodu. Jeśli trzymasz kieliszek za czaszę lub podtrzymujesz go nawet całą dłonią od spodu ogrzewasz jego zawartość. Jeśli chcesz aby wino było cieplejsze, trzymaj butelkę przed otwarciem w odpowiedniej temperaturze. W pokoju pełnym osób pijących wino od razu poznasz tych którzy coś na ten temat wiedzą przez to w jaki sposób trzymają kieliszek.
- Kupowanie wina po etykiecie. Prosta zasada. Nie ocenia się książki po okładce. Nie kupuj butelki z uwagi na etykietę, która Ci się podoba. Będziesz zawiedziony jeśli okaże się, że butelka z piękną etykietą kryje wino, które Ci nie smakuje. A może być przecież odwrotnie:-).
- Picie wciąż tych samych, znanych win. Myślisz, że godne uwagi są tylko białe wina? A może tylko te z jednego regionu świata? Może tylko ten jeden, konkretny i wybrany przez Ciebie szczep? Nonsens. Na świecie są miliony różnych win z tysięcy regionów oraz odmian winogron. To co powoduje, że picie wina jest tak ekscytujące to to, że nie ma żadnych ograniczeń w jego poznawaniu. Masz nieskończone możliwości więc korzystaj z nich. Zawsze możesz znaleźć i odkryć coś nowego, pasjonującego. Nie poprzestawaj jedynie na tym jednym, jedynym szczepie czy regionie. Odkrywaj!
- Przełamuj klasyczne zasady doboru wina do potraw. Są tradycyjne zasady doboru wina do potraw. Czerwone do czerwonego mięsa, białe do białego i do ryb, słodkie do deserów. Tak naprawdę to jedynie wskazówki a nie sztywne reguły. Staraj się wypracowywać własne zwyczaje. Eksperymentuj. To co jest ciekawe w piciu wina to odkrywanie coraz to nowych butelek, picie różnych win przy różnych okazjach jak również doświadczanie ich smaków w połączeniu z jedzeniem. Jeśli lubisz pić ciężkie, czerwone wina z lekkim mięsem? Czemu nie? Nie to jest dobre co komu smakuje tylko to co smakuje Tobie:-)
- Picie za szybko. Chyba wszyscy popełniamy ten błąd. Wino może być tak dobre, że czasami zapominamy zwolnić i cieszyć się jego smakiem. Zapominamy o tym aby dowiedzieć się skąd pochodzi, kto je wyprodukował, z jakiej odmiany winogron. Generalnie – co pijemy. Odpowiedzi na te pytania pomogą nam pogłębiać wiedzę na temat wina. Zwolnij. Dowiedz się czegoś więcej. Nie pij zbyt szybko.
- Wnikliwa analiza tego, co proponuje w restauracji sommelier Z drugiej strony jeśli jesteś poproszony przez sommeliera o spróbowanie wina zanim zaserwuje on je innym gościom lub jeśli próbujesz wino zanim sam je zaserwujesz nie rób tego zbyt długo. Nie zachwycaj się jego barwą, smakiem czy aromatami. Nikt od Ciebie tego nie oczekuje. Serwujący wino chce jedynie wiedzieć, czy nie jest ono korkowe i czy nic w nim nie pływa. Krótka ocena w zupełności wystarczy. Resztę pozwól ocenić innym analizując wraz z nimi później.
- Nie czytanie bloga „Cuda Toskanii”. Ostatnim błędem, który możesz popełnić jest nie czytanie tego bloga. Nie komentowanie wpisów. Nie dzielenie się swoimi uwagami. Nie krytykowanie jego treści. Bez tego nie będzie „dobrej zmiany”;-). Salute!