Toskania jakiej nie znacie?

Petra
Petra

Wakacje rozpoczęte! Hurra!. Kilkoro znajomych prosiło mnie ostatnio o polecenie fajnego miejsca na wakacje w Toskanii. Co to znaczy fajne? Hmmm…Większość z nas wybierając się do Toskanii po raz pierwszy chciałoby zobaczyć jak najwięcej. Kultowe miejsca takie jak Florencia, Siena, Piza, San Gimignano, Strada del Chianti…można by długo wymieniać. Wiadomo, Toskania słynie z przepięknych widoków, wspaniałych etruskich miast i miasteczek no i oczywiście najlepszego na świecie (może wkładam tu kij w mrowisko) wina:-). Tak czy inaczej kto nie pojedzie i nie spróbuje ten się nie przekona. Nieco przewrotnie może tym razem chciałbym Wam zwrócić uwagę na prawdopodobnie mniej znany i popularny wśród turystów podregion Toskanii o nazwie Maremma. Właściwie jest to nizina leżąca nad Morzem Tyrreńskim, która jeszcze w XIX wieku była w większości terenem bagiennym. W poprzednim stuleciu dzięki melioracji stała się zagłębiem rolniczym. Centralnym miastem Maremmy jest niewielkie miasteczko o nazwie Grosseto. Co takiego wyjątkowego jest w Maremmie, że zasługuje aby o niej napisać? Otóż coś, czego prawdopodobnie większość z Was się nie spodziewa znaleźć w tak historycznym i usianym zabytkami regionie jakim jest Toskania. PETRA! Winnica inna niż wszystkie! Jeżeli byliście w Toskanii niechybnie odwiedzaliście niejedną winnicę. Zwiedzaliście piwnice  w starych zamkach czy pałacach, wchłanialiście zapach omszałych butelek leżakujących w kilkusetletnich podziemiach.

DSC_0013Petra! Totalne zaskoczenie! Tę zaprojektowaną kilka kilometrów od morza przez znanego włoskiego projektanta Mario Bottę winnicę oraz przede wszystkim jej gmach (tak, gmach a nie budynek) cechuje niespotykana gdzie indziej w Toskanii nowoczesność. Jej geometryczna bryła kontrastuje z pofalowanymi wzgórzami, które otaczają ją ze wszech stron. Funkcjonalna a zarazem niespotykanie piękna. Piętrowe wnętrze chowa w sobie nowoczesne, stalowe tanki w których fermentują najwyższej klasy wina.

DSC_0015 Budynek przytulony jest do zbocza wzgórza, a właściwie w nie wtopiony. Właściciel Vittorio Moretti chciał, aby miejsce, w którym dojrzewają i przechowywane są jego wina mieściło się wewnątrz góry. Dlatego na parterze w skale wydrążono tunele gdzie panują doskonałe warunki do leżakowania beczek.

DSC_0023Nie można nie wspomnieć również o idealnie usytuowanej sali do degustacji wina i oliwy. Mieści się ona za przeszkloną fasadą zza której możemy podziwiać otaczającą budynek winnicę a przy dobrej pogodzie Morze Tyrreńskie. A skoro już o degustacji wspomniałem, to jest się czym delektować! Wspomnę dziś tylko o jednym winie, które mnie osobiście zachwyciło. Najbardziej prestiżowe, nagrodzone Trzema Kieliszkami przez Gambero Rosso, w którym elegancja i delikatność Merlot, została wzbogacona charakterem Cabernet Sauvignon. Wino o takiej samej nazwie jak winnica.  Przez 18 miesięcy dojrzewa w beczkach z francuskiego dębu, następnie przelane do butelek doskonali swoje walory przez następne 18 miesięcy. Wino o intensywnym bukiecie, złożonym ale zrównoważonym i długotrwałym, o ciemno czerwonej przejrzystej barwie. Smak leśnych owoców, kawy i czekolady. Koniecznie poproście o kieliszek kiedy będziecie w tej wyjątkowej winnicy. Inne wina tylko nieznacznie Petrze ustępują. Dlatego warto moim zdaniem zjechać nieco z utartych, toskańskich szlaków i zajrzeć w to miejsce, do czego serdecznie zachęcam. Gwarantuję, że nie pożałujecie. Salute! DSC_0012

 

Komentarze